Archiwum 03 kwietnia 2005


kwi 03 2005 Bez tytułu
Komentarze: 9

moja mała, kochana M
kieruję ta notkę szczególnie do Ciebie, bo chcę Cię przeprosić za dziś
przepraszam za to jak sie zachowywałam, za to ze nie umiem przyjąć pomocy od was, za to że może odczuliście że mi na was nie zależy, bo wcale tak nie jest.
ostatnio nie umiem rozmawiać, nie radzę sobie z niczym, szczególnie nie radzę sobie z samą sobą, ostatnio wszytko to co przezywałam rok temu wraca do mnie ze zdwojoną siłą, ostatnio umiem tylko płakać.
dziś jest szczególnie źle, pierwsza rocznica, do tego śmierć Ojca Świętego i moje złe samopoczucie związane z alergią.
przepraszam że wzięłam was dzis na ten cmentarz, teraz wiem że powinnambyła pójść sama.
a fakt, że wyglądało na to, że byliśmy pierwszymi którzy dzis tam byli napewno nie podziałał na mnie krzepiąco

gdy na moim blogu pojawiały sie komantarze że są ludzie który nie pozwolą mi spaść, myślałam przedewszytkim o Tobie moja mała, kochana M (=]) również o Tobie kar0lincia i o Tobie Meri i o bardzo dziś męskiej części TSL i o całej reszcie moich przyjaciół, psiapsiów i znajomych, wiem że przy mnie jesteście i dziękuję wam za to.
ale mimo tego co wiem, co pofrafi zrozumieć mój rozum to z serca wypływa mimo wolna modlitwa, aby położyć sie, zasnąć i już sie nie obudzić.
próbuję sie usprawiedliwiać, chyba przed samą sobą.

mała M, bądź silniejsza odemnie, przetrwaj to, przeczekaj aż mi przejdzie, przejdzie napewno, bo jak jest źle, to napewno będzie lepiej!

przepraszam

m0nisia : :
kwi 03 2005 dziś
Komentarze: 4

dziś płakałam w kościele...
to chyba najgorsza oaznaka mojej słabości...
bo płakałam przy osobie która zna mnie chyba najsłabiej... mimo tego zę ostatnio spędzam z nia chyba najwięcej czasu

smutno mi z tego powodu ze Ojciec Święty nie żyje, ale moim zdaniem tam gdzie jest teraz jest mu lepiej, jest w niebie, a tam nie ma bólu, juz nie cierpi
Karol Wojtyła, Jan Paweł II, Paież w pełni pzeżył swoje życie, był do końca człowiekm, pozostanie w sercach wielu, jako wzór i autorytet, jego wciąż aktualne słowa będą wciąż żywe, pamięć o nim nigdy nie umrze, pamieć o nim będzie zyła wiecznie

zaczełam płakać bo nie mogłam przestać myśleć o Pawle, dzis jest pierwsza rocznica jego śmierci, minął już cały rok
tak bardzo smutny jest fakt, że On nie zdążytł w życiu nic zrobić, nic z czego można by go pamietać, tylko to że był, to tak mało, dla mnie to wystraczy zeby pamietać, ale ile jeszcze osób pamieta? 5? 10?
boję sie że to za mało, że jeszcze trochę i pamięć o nim zupełnie zginie
dlatego znowu płaczę...

m0nisia : :