kwi 03 2005

Bez tytułu


Komentarze: 9

moja mała, kochana M
kieruję ta notkę szczególnie do Ciebie, bo chcę Cię przeprosić za dziś
przepraszam za to jak sie zachowywałam, za to ze nie umiem przyjąć pomocy od was, za to że może odczuliście że mi na was nie zależy, bo wcale tak nie jest.
ostatnio nie umiem rozmawiać, nie radzę sobie z niczym, szczególnie nie radzę sobie z samą sobą, ostatnio wszytko to co przezywałam rok temu wraca do mnie ze zdwojoną siłą, ostatnio umiem tylko płakać.
dziś jest szczególnie źle, pierwsza rocznica, do tego śmierć Ojca Świętego i moje złe samopoczucie związane z alergią.
przepraszam że wzięłam was dzis na ten cmentarz, teraz wiem że powinnambyła pójść sama.
a fakt, że wyglądało na to, że byliśmy pierwszymi którzy dzis tam byli napewno nie podziałał na mnie krzepiąco

gdy na moim blogu pojawiały sie komantarze że są ludzie który nie pozwolą mi spaść, myślałam przedewszytkim o Tobie moja mała, kochana M (=]) również o Tobie kar0lincia i o Tobie Meri i o bardzo dziś męskiej części TSL i o całej reszcie moich przyjaciół, psiapsiów i znajomych, wiem że przy mnie jesteście i dziękuję wam za to.
ale mimo tego co wiem, co pofrafi zrozumieć mój rozum to z serca wypływa mimo wolna modlitwa, aby położyć sie, zasnąć i już sie nie obudzić.
próbuję sie usprawiedliwiać, chyba przed samą sobą.

mała M, bądź silniejsza odemnie, przetrwaj to, przeczekaj aż mi przejdzie, przejdzie napewno, bo jak jest źle, to napewno będzie lepiej!

przepraszam

m0nisia : :
11 kwietnia 2005, 21:51
\"ostatnio umiem tylko płakać\"... ja chyba tez nic innego nie umiem =/ =/ po prostu nic mi nie wychodzi... nadchodzi koniec mojego osobistego swiata... czeka mnie jeszcze ostatni kilometr mojej goLgoty...
06 kwietnia 2005, 16:07
nawetnie wiesz jakie masz szczescie. nie wiem dlaczego ale ludzie ktorych dotychczas uwazalam za przyjaciol maja wazniejesze sprawy ode mnie. to sie ciagnie juz tak dlugo. ale ty..głowa do gory. tego ci zycze
06 kwietnia 2005, 16:01
nie wiedziałam ze mam takie znaczenie że mozna mnie uwzglednić. jednak wiesz, że jestem=*
żyleta=)
04 kwietnia 2005, 14:30
głowa do góry... bedzie dobrze... "//"
NieZnajomaaa
03 kwietnia 2005, 21:26
biedactwo... nie wiem co przeżywasz... ale widzę że jest Ci bardzo źle... Mogę tylko powiedzieć: \"Nie martw się... prawdziwi przyjaciele napewno Ci wybaczą... \" 3maj się cieplutko :* :*
03 kwietnia 2005, 19:53
....
Anuszka :D
03 kwietnia 2005, 19:30
Będzie dobrze Moniśśśśś najważniejsze jest to żeby wierzyć że szczęście gdzieś tam ukrycie czeka :) i jak w wierszu ks. Twardowskiego \".. jeśli Bóg drzwi zamyka - otwiera okno...\" może trzeba poprostu poszukać gdzieś, u kogoś tego otwartego okna...? Ale nie mozesz tez pozwolić żeby sie zamknęło. Życzę szczęścia i mam nadzieje i wierze w to że sobie poradzisz :*
Kar0lincia
03 kwietnia 2005, 16:06
popłakać to wcale nic złego:P nawet najsilniejsi ludze czasem płaka:P i kłamia ci którzy twierdza ze nie...
czaserm lepiej sie wypłakac... niz dusic to w somie no i oczywiscie z kims porozmawiac i nie bac sie! przecierz przyjaciele własnie od tego sa!! jak chcesz gadac to sie nei zastanawiaj:) misz smsa albo dzwon:) napewno ja postaram sie wyskrobac troche czasu:)
a z tym połozeniem sie spac na dłuuugo.. czasem moze sie to wydawac jedynym wyjsciem ale to tylko chcec szybkiej ulgi i nic to nie da.. trzeba byc silnym i przezwycierzyc to mimo sprzeciwnosci losu. bierz przykład z papieza był silny choc cierpiał to sie nei poddawał! trzymkaj sie:*
03 kwietnia 2005, 15:41
Niech i stanie się lepiej, jeśli tego pragniesz

Dodaj komentarz