Archiwum luty 2005


lut 26 2005 szajby cd
Komentarze: 3

to tym, jak jedna osoba zareagowała na to jak jej napisałam jakie jazdy miałam w nocy z czwartku na piatek i przez cały piatek stwierdziłam ze nie napiszę tego tutaj

ale ja jakos nie do końca panuje nad tymi moimi szajbami

mam nadzieję ze to sie już kończy, bo jutro wychodzę z domu a w pon wybieram sie do szkoły

nie mniej, wydaje mi się, że wyrośnie ze mnie psychopatka i już niedługo wyląduję w psychiatryku =]

(chyba z przymurużeniem oka ;))

m0nisia : :
lut 25 2005 jaaaaa...
Komentarze: 8

co za szajba

mam doła, depresje i wszysko inne na literę D

cały czas chce mi sie płakać

mam chore filmy

szajbuję

nic mi sie nie podoba (przedewszytkim ja sama)

a to wszytko chyba z nudy, przez piaty dzień siedzenia w domu nie potrafie już sobie znaleźć miejsca i nic do roboty, podziwiam Pawełka, który siedział 4 tygodnie

i dlatego ze od wtorku nie widuję ludzi, nie mogę żyć bez normlanych ludzi (rodzice i sis sie nie liczą) kontakt wirtualny mi nie wystraczy

ale jestem głupia,

wiem, ale dalej szajbuję

m0nisia : :
lut 23 2005 USG
Komentarze: 3

w niedziele byłam u cioci, widziałam Pawełka na USG =D

obecnie wyglada mniejwięcej tak:

już szaleję na jego punkcie =D

 

obecnie jestem chora (jak wiekszość ludzi), siedzę w domu, nudzę sie i duuuuużo śpię (uwielbiam spanie =D) =]

i jest jedna rzecz która zaprząta mi główę... ale... nie ważne chyba... oby...

m0nisia : :
lut 17 2005 dziekuję
Komentarze: 7

dziękuję moim przyjaciołom, bliższym i dalszym znajomym, koleżankom i kolegom

dziekuję że jesteście, że was mam

dziękuję że mogę na was liczyć

tak po prostu

uświadomiłam sobie ważną rzecz

jestem szczęśliwa

PS sprawy dotyczące ostatniej notki, komantarzy i samego pogrzebu pozostawię bez komentarza

m0nisia : :
lut 10 2005 smutno... przykro...
Komentarze: 8

[*]

smutno...

moja pierwsza wychowawczyni z kalas 1-3... pamietam jak jej kiedyś nie lubiłam... jak mnie wkurzała jak trochę podrosłam =]

niby nikt bliski... obecnie nikt ważny w moim życiu...

a jednak....

nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę, NIE CHCĘ iść na pogrzeb...

ale wiem że powinnam...

muszę pójść...

boje sie że coś pęknie,

że stare, zeszłoroczne rany nie są jeszcze zabliźnione....

 

przepraszam

m0nisia : :