Najnowsze wpisy, strona 50


sty 09 2004 .......
Komentarze: 1

Blehhh..... tata zmusil mnie do jedzenia obiadu.... mój pierwszy obiad chyba od 2 tygodni... blehhhhhh....... zaraz ruszam do pracy... w ogóle net mi nie dziala... pisze w wordzie, pozniej skopuje... nic mi sie ostatnio nie chce... moze mam depresje z tego powodu ze sie znowu szkola zaczela... nawet pisanie na blOoOgu mnie nie ciagnie... jakies glupie glupoty pisze....jestem w Barze... heh nawet mi sie nie chce tam nic napisac.... glupia jestem.... szkola na mnie tak dzia;a... nie mam sily na nic... nie dosypiam...

A moze moja depresja ma zwiazek z tym ze wzielam sie ze bal, heh namawiam wszytskich zeby poszli na bal... zeby tanczyli poloneza... kojaze pary... a ja... ogolnie to nei chcialam isc wcale... ale teraz prawie wszyscy ida... tylko odpady zostaja.... nie moge tego tak sobie odpuscic... pojde tez... chyba... bo jest jeszcze jeden problem.. ale nie wazne... napewno nei tancze, bo nie mam z kim... a H W D dziweksom...!!

m0nisia : :
sty 05 2004 JeStEm BoSkA!!
Komentarze: 1

nio bo jestem :DDDDDD ale tak naprawdę to chodzi mi o taką sytuację w szkole... na matmie... coś tam robimy zadania (ja nie, bo gadaam z Karoliną) i facetka mówi ze przykadu b nie zrobimy, bo jest jakieś dziwne i ona nie wie o co w nim chodzi... no to my w bekę... zaczęliśmy ją wyśmiewać.... i powiedziala ze jak ktoś zrobi, to dostanie 6 i ja wlaśnie zrobilam :DDDDDDD i tez bya beka na matmie... bo AP poszla do tablicy i zaczęla dodawać stopnie z centymatrami... <hahaha> Żepa do niej: "takie coś, zeby ktoś takie gupoty pisal, to mi sie jeszcze nidgy nie zdarzylo... jak dlugo ucze..." <hahaha> i jeszcze na technice.... teraz DSz odwalia... facetka oddawala spr.... 7 ocen pozytywnych (czytaj dwóje) reszta laski... a tylko jedno 5.... oczywiscie DSz.... a później skomentowala, ze sie wcale nei uczyla... bo ona nie musi takich latwych rzeczy... heh one mnei leczą....

m0nisia : :
sty 05 2004 NiO i SzKoŁa SiĘ zAcZęŁa....
Komentarze: 1

heh :(((((((

ale w sumie nie byo tak źle... jakos mi ten dzień zlecial... ale w sumie nie robiam nic... tylko troche pobeczylam... z czego?? to nie ważne... ale są tacy którzy sie chyba domyślają... :DDD albo wiedzą... :DDD

ale trochę dziwnie bylo... wiecie... moje "ex przyjacióki".... heh ja je olewaam... a one mnie tez..... wogóle K sie źle czula... (moze miala kaca, podobno jeszcze tak...) i poszla po pierwszej lekcji do domu...jedna glupia mniej.... ale wtedy A szukala sobie kolezanek zastepczych... i sobie zrobily bande... hehehe.... bylo ich tam 5... bezemnie of course.... :DDD beeeka :DDD i na wf bylysmy na dworzu sie śniegiem pobawić i rzucalyśmy sie śniegiem na drużyny i byly one 5 i ja z Karoliną i calą resztą... ale je wsztystkie zmylam :DDD one mnie też, ale HIWD ale ogolenie to nieźle... tylko trochę sie ponudzilam czasami... ale tylko czasami.. przeważnie latalam z Alinką :))) jeśli chlopacy sie nie zaczną wtrącać to będzie nieźle, tak jak bylo dziś moglo by być juz do końca... spokojnie.... ale trochę smutno też bylo... bo one mi caly dzień opowiadaly o tym jak bylo na sylwku... wogole KJ caly czas... boshe co ona tam wyprawiala... byla tez na niemcu taka sytuacja... gadamy... o chlopakach...kazda o swoim... a ja... ale mniejsza z tym!!! itak jest dobrze :PP

pozdrówkuję i buźkauję!! szczególnie dwie stale czytelniczki mojego blOoOgusia... aNiULkĘ i Dz!3ci4k4

m0nisia : :
sty 03 2004 NiEkOcHaNa.....
Komentarze: 2

ta pisenka jest mi bardzo bliska... w sumie to oddaje wszystko to co czuję... pisenka jest siuper, więc zamieszczam ją na moim blOoOgasku

 

O.N.A „Niekochana”

 

TULE SIE DO TWYCH RAK.... NIE CZUJE NIC

BOJE SIE POCZUC COS, TO BOLI, WIEM....

 

JESTEM SAMA, TAKI LOS....

NIEKOCHANA, TAKI LOS....

 

NIE MOGE KOCHAC BO, SLABA JESTEM WTEDY....

NIE MYSLE O SOBIE I ZATRACAM SIE....

ODDAJE WSZYSTKO A NIE MAM NIC!!

ZNOWU NIE KOCHAL MNIE TEN OBCY KTOS...

 

JESTEM SAMA, TAKI LOS....

NIEKOCHANA, TAKI LOS...

MOZE PUKASZ DO MYCH DRZWI,

POWIEDZ CZEMU, NIE SLYSZE NIC....

 

NIE BEDE JUZ KLAMAC SOBIE PROSTO W TWARZ

NIE BEDE JUZ SZARPAC SIE....

PRZEPRASZAM ZE KOCHALAM CIEBIE

WIEM, WIEM....

 

JESTEM SAMA, TAKI LOS...

NIEKOCHANA, TAKI LOS....

                    JESTEM SAMA!! NIEKOCHANA!!

                    JESTEM SAMA!!TAKI LOS... NIEKOCHANA!! TAKI LOS....

 

jest jeszcze wierszyk, który mówi o uczuci podobnym, do tego którym ostatnio darzyam pewnego chopaka:

 

Byles dla mnie kims zwyczajnym,

Byles tylko chlopcem fajnym...

Byles kims kogo nie znalam...

Byles, wiec cie pokochalam...

W moim sercu sie ukryles,

Zawsze jestes, bedziesz, byles!!

 

m0nisia : :
sty 02 2004 JEST 2004 ROK!!
Komentarze: 1

Witam was kochani w nowym roczku !!

Zycze sobie i wam zeby ten roczek był zajefajny i o wiele wiele lepszy niz poprzedni !! J

 

Wogole weszlam tu a tu pusciutko... juz sie przestraszylam ze cos popsulam... ale juz wiem ze tamte wpisy polazly do archiwum....

 

JAK WAM SYLWEK MINAL?? MI CALKIEM FAJNIE...  bylismy u mnie, pilismy, krecilismy beke.... heh jak loodki dziwicie sie ze was nie było, to wasza strata... mogliscie wpasc... nie zartuje... zaprosilam tylko pare osób... bo rodzice... ale było całkiem fajnie.... chociaz gdybym miała jeszcze raz zapraszac, to innych loodków bym zaprosiła.... nie bede pisala wszytkiego co sie stało, bo mi sie nie chce... i wszytskiego tak dokładnie to nie pamietam (sciema... pamietam wszystko) napisze tylko co mi tatus za sliczny numer wykrecil....  

Dzwoni telefon... ja odebralam... a tam jakis koles... Arek.... mowi ze mnie zna.... i ze wie ze u mnie jest impreza, ze tam gdzie on jest jest jakas zwala... i czy moze sie wkrecic.... heh zaczynam z nim gadac... mowi ze ma 23 lata... ze poznalismy sie 2 lata temu.... na pasterce.... heh spoko.... ja nie pamietam ze kogos poznalam... ale moze.... on pyta ile wpilam... ja mu mowie... ile jest ludzi... ja mu mowie.... spoko.... i sie umowilismy za 15 min przed blokiem... moim... adres mu podalam....  ale nikt nie przyszedl... heh tz ktos przechodzil.. nawet zagadalam, ale to nie on.....

Rodzice wracaja i pytaja czy ktos dzwonil... a ja tak... kolega z zyczeniami.. a oni czyzby 23 letni Arek?? A ja.......... beka!!!!!! To był jakis koels który był na tej imprezeie co oni i kazali mu zadzwonic zeby skontrolowac... a ja powiedziałam ze sciemnialam kolesiowi... tylko mieli pretensje ze podalam adres.... 

m0nisia : :