Komentarze: 11
jeszcze nie zadzylam sie pochwalic ze obcielam wlosy...
jeszcze nie pochwalilam sie ze zaczynam odzyskiwac wiare w ludzi, w to, ze istnieje przyjazn, bo ostatnio kilka osob udowodnilo mi ze jestem wazna, zwierzali mi sie ze spraw baaardzo dla nich waznych, czasami najwazniejszych... czulam sie taka podbudowana, dzieki wielkie wam za to =*
a juz znowu jest zle...
ktos dla mnie wazny zakpil ze mnie... z moich uczuc....
napisalam list, nie bylo latwo go napisac.... ale sie zdobylam... przekazalam go... a on... ;o(((((( a on nic.... tylko mial opis na gg: "hahahahahahaha" to napewno do mnie... to napewno z mojego listu.... tak bardzo sie zawiodlam... tak wielkie nadzieje wiazalam z tym listem... ze znowu bedzie Oki... ta nadzieja mnie uskrzydlala.... mialam w sobie tak wielka sile.... ale zostalam sprawadzona do samej ziemi..... albo jeszcze nizej....
tak ciezko pogodzic sie z rzeczywistoscia....