maj 10 2004

buuuuu =o((((


Komentarze: 11

jeszcze nie zadzylam sie pochwalic ze obcielam wlosy...

jeszcze nie pochwalilam sie ze zaczynam odzyskiwac wiare w ludzi, w to, ze istnieje przyjazn, bo ostatnio kilka osob udowodnilo mi ze jestem wazna, zwierzali mi sie ze spraw baaardzo dla nich waznych, czasami najwazniejszych... czulam sie taka podbudowana, dzieki wielkie wam za to =*

 

a juz znowu jest zle...

ktos dla mnie wazny zakpil ze mnie... z moich uczuc....

napisalam list, nie bylo latwo go napisac.... ale sie zdobylam... przekazalam go... a on... ;o(((((( a on nic.... tylko mial opis na gg: "hahahahahahaha" to napewno do mnie... to napewno z mojego listu.... tak bardzo sie zawiodlam... tak wielkie nadzieje wiazalam z tym listem... ze znowu bedzie Oki... ta nadzieja mnie uskrzydlala.... mialam w sobie tak wielka sile.... ale zostalam sprawadzona do samej ziemi..... albo jeszcze nizej....

tak ciezko pogodzic sie z rzeczywistoscia....

m0nisia : :
BarBara
15 maja 2004, 21:46
hmmmmm...wiesz co mysle? ze on nie jest ciebie wart!!! i zostaw go lepiej, wiem ze nie jest Ci łatwo ale chociaz sprobuj (to jeszcze jest aktualne? :/)
aGuLa
11 maja 2004, 20:53
ja tez byłam u fryzjera ... ale ja mam tylko troche podcięte ... :*
11 maja 2004, 16:21
Ja tesh mialam taka sytuacje (Twoj koment u mnie) tylko ze chodzilam z nim do szkoly... a w sumie to chodze... najpierw poprosil mnie o chodzenie... zgodzilam sie dla beki bo wtedy nic do niego nie czulam... chyba a moze to byly jakies zaczatki... bylo cudownie... ale on zerwal ze mna po dwoch tygodniach... wtedy caly swiat mi sie zawalil:( To bylo najgorsze ze przez dlugi czas nie wiedzialam dlaczego tak sie stalo;/ ale to nie wazne... w kazdym razie nie moglam sie zdobyc na rozmowe z nim... nie wyslalam listu tak jak Ty to zrobilas... Wiesz... on sie do mnie nie odzywal przez pol roku ale przyszedl taki dzien ze cos do mnie powiedzial... pozniej chcial sie spotkac... ja sie zgodzilam... bylam w nim zakochana... teraz juz nie jestem po tym jak drugi raz ze mna zerwal:( POwiem Ci jedno cio do tego opisu na gg ... ze on pewnie nie byl do Ciebie... a jak byl nawet nie patrz na tego chlopaka bo on sie nie liczy z Twoimi uczuciami tak jak moj byly... nie mozesz mowic ze nigdy ze soba juz nie pogadacie bo los mo
11 maja 2004, 12:11
Nie przejmuj się, jutro też jest dzień! Ale skąd taka pewność, że to do Ciebie był ten opis... Nie wymyślaj sobie takich historii, tylko spróbuj się jakoś dowiedzieć. Ja lubię mieć wszystko czarno na białym: prosto w oczy. Wtedy nie mam złudzeń. DAMY RADĘ! Buźka!!!
Sierotka No. 3 (karola)
10 maja 2004, 22:02
joo tam... nie przejmuj sie... trza czasem czsau by kogos zrozumiec... czasem sie tego boja... ale kiedyś to z nich wyjdzie i nie beda tego juz skrywac... bo jeśli usilnie probojemy ukryc to czego w sobie nie akceptujemy trwa to uporczywie w nas... jezeli pozwalamy by wypłyneło to na jaw... wychodzi to by potem wyparowac... Przyja cieli sie nie traci... ich sie zyskuje... tych prawdziwych sie nie traci... nie mozna utracic tak cząstki siebie...
***KaŚkA***(dIdI)
10 maja 2004, 20:43
Oj...Stracić przyjaciela...to najgorsza rzecz jaka może się wydarzyć...właśnie..może ten opis nie był do ciebie...trzeba wierzyć...nawet w takie rzeczy, które się nie spełnią...np..moje włosy..wierzę ale i tak nie urosną;] ale mam już totalną zlewkę na to...m0nisiu...przecież jesteś ambitną dziewczynką i chcesz to, czego pragniesz...nie zepsuj tej szansy;) wielkie pozdrówki i 3mam kciuki za ciebie kofanie:*:*
10 maja 2004, 19:17
Ej moze to nie byl opis do Ciebie... skad mozesz wiedziec?? Moglas sie zapytac... hehe zobczysz bedzie dobrze DASZ RADE:):) Napewno... wierze w Ciebie... dobrze ze ludzie Ci sie zwierzaja:):) Fajnie jest sie poczuc dla kogos wazna:) Pozdrooofka i zobaczysz ze bedzie dobrze:):):*
^_^ Da.... ^_^
10 maja 2004, 17:36
ej \",\" co ty qrwa robisz,m0nisi zalerzy na przyjacielu,a ty to zlewasz,okaz troche ciepła,Napewno ci to nie zaszkodzi,zachowujesz sie jak cham i egoista,wiesz jak cierpi osoba która kogos straci?? wyluzuj,co m0nisia ci zrobiła ze nie bedziesz umiał spojrzec jej w twarz,uderzyła cie,cos ci zrobiła?? przemysl swoje postepowanie a ty monisia nie rozpaczaj bo on nie jest wart.... PozDro
^_^ Da.... ^_^
10 maja 2004, 17:34
ej \",\" co ty qrwa robisz,m0nisi zalerzy na przyjacielu,a ty to zlewasz,okaz troche ciepła,Napewno ci to nie zaszkodzi,zachowujesz sie jak cham i egoista,wiesz jak cierpi osoba która kogos straci?? wyluzuj,co m0nisia ci zrobiła ze nie bedziesz umiał spojrzec jej w twarz,uderzyła cie,cos ci zrobiła?? przemysl swoje postepowanie a ty monisia nie rozpaczaj bo on nie jest wart.... PozDro
,
10 maja 2004, 16:54
zacznijmy od tego ze to nie bylo do ciebie... ale ja i tak juz nie mam o czym z toba gadac bo ja juz nie bede umial sie do ciebie odezwac ani ci spojrzec w twarz...
jaaaaaaaa =D
10 maja 2004, 16:53
heheh wlasnie takie kwiatki jakie mam na blogu kradalam dzis z Wiolka ze szkolnego ogrodka =o) i robilysmy sobie urodzinowe bukieciki =o) to trzeba byc nami zeby zaczynac obchodzic urodziny grubo ponad dwa miechy wczesniej =p

Dodaj komentarz