tamta wczesniejsza notka ma scisly zwiazek z tym co sie dzis dzialo na walentynkach....
zaczelo sie spokojnie i nudno... ale szybko zlecialo... bo bylo duuuuzo roboty... bo pelno welantynek przychodzilo i tzreba bylo je szybko rozdzielic, bo ciagle ktos czekal zeby zaniesc... ehhh.... strasznie duzo ludu sie przy stole paletalo i mieszali nam.... ciezko bo ciezko, ale jakos poszlo...
nie stalo sie to czego sie obawialam... a mianowicie ze zadnej walentynki nie dostane... dostalam.... dokladniej 21 :D od: Aniulki, Maruszka, Mariusza P, Korczowek, Piortusia, PW (Pawla Wojciechowskiego) Aniusi Sulkowiej, Kryski, Kuby i Marcinka, Cereczka, (=aLiNKi=), Alojza, Perszinga, Anetki, Karolci, p. Bruczyk, jakiegos anonima, Madzi, Makusa i Ady.... tak wlasnie od Ady.. od tej Ady.... ja napisalam do nich czterech: "nie wiem o co nam poszlo, o jakas rzecz blacha, wy powiedzialyscie: zegnaj, ja powiedzialam: czesc" i z dopiskiem: " a teraz jest juz za pozno zeby to naprawic..." i Ada mi odpisala: "wiem... ludzie popelniaja bledy... wiem, ze trudno byloby ci teraz mi wybaczyc. Ja juz nie chce sie z Toba klucic, zaluje wszytkiego, przepraszam Moniu =)" no i pozniej gadalysmy.... powiedzialm jej jak bardzo mnie zranila, ze tyle przez nia ryczalam, jak bardzo mnie zabolalo jak sie zachowala i wogole... a ona też nic nie potrafila powiedziec... mowila ze jak dostala ta walentynke odemnie, to az jej sie ryczec chcialo... widziala ze Ani tez... jakos w to nie wierze... ale etraz nie wiem... dobrze zrobilam?? powiedzialam jej ze przez nia juz nie umiem zaufac, ani jej, ani nikomu innemu.... i koniec rozmowy... nie wiem co bedzie dalej... odblokowalam ja na gg....
a pozniej przyszla do nas walentynka takiej tresci: "na stronie internetowej M. Baran jest opisana czwartkowa dyskoteka! musisz to przeczytac!" do Alojza... podralam to.... i nie wiem o co chodzi... przeciez ja tu nic takiego nie napisalam... nic tu nie ma..... nie wiem o co temu komus chodzi... ale ladnie mu w zeszlej notce podziekowalam za czytanie mojego bloga... :]]]
no i fajnie bylo... ale nie dostalam nic, co by mnie zaskoczylo... a chcialam cos ciekawego dostac.... ale trudno....