Archiwum luty 2004, strona 2


lut 03 2004 boshe... znowu one.....
Komentarze: 5

no i znowu o sobie przypomniay... moej "ex-przyjaciolki" napisaly mi list... na pierwszej lekkcji Ania przeszla i polozyla go na mojej lawce... ja niby wiedzialam ze to do mnie, ale nie czytalam... podeszla Klaudia J i spytala czemu nie czytam... a ja "a z kąd ja mam niby wiedziec czy do do mnie?" no to ona to tam do nich zabrala i mi przyniosla podpisane a oto treść tego listu:

 

Moniko!

Po konsultacji z przyjaciółkami, stwierdziłyśmy, ze to ty się zmieniłaś przez tą RADĘ itp. Myślałyśmy, że skoro jesteś naszą przyjaciółką będziemy wspólnie rozwiązywać konflikty. Ty zaczęłaś nas olewać i spędzać większość czasu z Karolą tak jakby liczyły się tylko dla ciebie oceny i szkoła a nie my! Doprowadziłaś do tego, że i my przestałyśmy się starać o naszą przyjaźń.

Klaudia mówi ze coraz mniej spędzałaś z nią czasu, nie odpuszczałaś sygnałów, więc i ona do ciebie nie dzwoniła. Dominika mówi, że to właśnie Ty nie mówiłaś jej „cześć” i, że jakby słyszała to „cześć” to by na pewno odpowiedziała, bo nie miała zamiaru się z Tobą kłócić! Ano mówisz ze latała za innymi i była bez własnego zdania? To się mylisz! Bo co miła zrobić gdy ty ją olewałaś? Może lecieć do ciebie... hmmm....?

Zmieniłaś się! Gdybyś się jeszcze starała to było by inaczej, bo doceniłybyśmy to(boshe... jaki by mnie zaszczyt trzasnąl... docenily by mnie... zupelnie jak psa...), ale skoro Ania i Klaudia się od ciebie odwróciły to oczywiście Monika musiała pomyśleć że ty także!!! A tak nie było!

Co do mnie, to dopóki siedziałyśmy razem dopóty było ok.! Po kłótni jeszcze długo czułam Twoją zniewagę! (nie wazne o co ta klutnia byla... ale kto ty kogo zniewazal...) Aha, nie zapomnijmy tego, ze jak się przyjaźniłyśmy to ty wywyższałaś się, odczułyśmy to tak: Monika – mądra, My – głupie! Poniżałaś nas często i głupio się śmiałaś bawiło cię to jakie jesteśmy! Bo co, może ty pozjadałaś wszystkie rozumy, co? Czy skoro mamy trochę niższy iloraz inteligencji niż Ty to możesz nas poniżać? My sobie na to nie pozwolimy złotko!!!

Miałyśmy tego wszystkiego dość więc nie dziw się zmian w naszym zachowaniu w stosunku do ciebie! Teraz zaczytuję wypowiedzi reszty:

Dominika: Denerwowało nas również to, że poniżasz innych, nie tylko nas. Prawiłaś co niektórym głupie texty, które nie powinny w ogóle mieć miejsca. Nie wiemy czy robiłaś to myśląc co mówisz, czy po prostu tak aby pokazać swoją wyższość, lub pokazać, że w klasie jest taka osoba tak Ty, bez której byśmy sobie nie poradziły!

Klaudia: Nie chciałam by wyszła taka sytuacja jaka jest teraz. I zapewniam Cię, że nie namawiam osób by od ciebie się odwracały! Ty mnie olałaś, więc przyjęłam to do swojej mózgownicy! Tylko nie wiem dlaczego, czy ci się znudziłam, czy co?! To co było to chyba nie powód, bo to ty zaczęłaś tą całkowitą ZLEWKE!!!

Ania: Ja na Adę nie mam złego wpływu, w ogóle o co ci chodzi z tym textem? (o tym że Ania ma zly wplyw na Ade i ze Ania ja namawia do klutni ze mna napisalam Adzie w piątek... musiala jej to pokazać....) Ja nie namawiam nikogo do kłótni!!! Może ty tak uważasz! Nie chce się z nikim kłócić, ale zauważyłam że moja osoba wg ciebie nie jest godna Twojej osobie i czuję się skrępowana, że uważasz mnie za debila L Może jesteś odemnie mądrzejsza, lecz to nie znaczy, że musisz mi to tak bardzo OKAZYWAĆ!!! L

Ada w konsultacji z Domą, Kludią i Anią!

 

(to w nawiasach to male komentarze ode mnie... :)))

no i mnie przymurowalo.... w tym liscie robia ze mnie jakiegoś idealnego tyrana... jakiegoś geniusza który wogole nie patrzy na innych tylko sie z nich wyśmiewa... istnego narcyza... nie wiem co mam o tym myślec?? napewno juz nie przeżywam tego tak jak w piątek.... ale caly czas o tym myśle... i nie mogę sie uczyć!! niby bym chiala im odpisac... ale co mam napisac?? jak je zbluzgam, to labo dostane w pierdol, albo bedza o mnie takie ploty chodzili ze wszytscy sie odemnie odwrocą... a jak zacznę sie tlumaczyc, to wytęzą swoje blondynskei możdżki i wymyslą że chce sie z nimi pogodzić... a ja nie chce ani tego ani tego... wiec moze wcale nei odpisywac.... ale nie wiem... nie chce sie z nimi godzic... a Kasiula juz mi powiedziala ze mam im napisac i je mocno zbluźnić.... nie wiem, a co wy o tym myślicie??

m0nisia : :
lut 02 2004 do wszytkich luuuudzi!!
Komentarze: 1

teraz mnie raczej nie bedzie... raczej nie będę nic pisać i zmieniać szablonu... hehehe tamten sie popsul (sam sie popsul:DD) a ten by pierwszy z brzegu... :DD w tym tygodniu mnie nie będzie, bo musże sie uczyć.... już w sobote mam ten konkurs... trzymajcie mocno fciuki!! no i teraz powinnam sie uczyć... powinnam a mi się jak zwykle nei chce... :PP no a jeszcze w środę i w czwartek idę na dyskoteki.... w sobote zresztą też... ale to będzie po konkursie... idzie ktoś ze mną?? w środę do gim 2 w czwartek do mnie do szkoy i w sobotę do oratorium... :DD beeka będzie :DD

wogóle dziś sobie MTV oglądaam i aż sie poryczam... bo by teledysk typioaryu któa wygrala jakiegos tam idola... wiecie o co mi chodzi... jak ktos to widzial, to wie, a jak nie, to sie nie da wytlumaczyc... to byla Mischell Mc(cos tam dalej) no bo ta typiara bya wiecie... no i dzieki niej napewno bardziej uwierze w siebie... kiedyś tam....

dzis w szzkole bylo strasznie... ale nie az tak źle jak moglo byc....chodzi mi oczywiscie o dziewczyny..... a jo tam...

heh nie chce mi sie dziś pisać... ale nie marudźcie ze w tym tygodniu nie bezie notek... poprostu nie bedzie na nie czasu :PP

no to pozdrowki i papatki i caluski dla wszytkich :****

m0nisia : :
lut 01 2004 muszę tu coś napisac, bo sie łyso zrobilo......
Komentarze: 3

wczoraj chciaam pisać notkę, ale sie balam... bo nie wiedzialam co pisac... ze nie moze byc gorzej...?? jeszcze wczoraj moglo byc gorzej... boshe jak ja sie tego balam.... bo moj dzidek mial wczoraj operacje... nie chce tego powiedziec.... ale juz jest wszystko good :DD chociaz ja wcozraj nie pojechalam do szpitala do odwiedziec, ale mama byla i mi mowila... ze dziadek juz chodzi i wogole :DD kamien spadl mi z serca....

a wczoraj nie pojechalam do dziadka, bo bylam na "Marszu dla Jezusa" ale to nie byl marsz dla Jezusa tylko dla debili... tam byli sami ancpani ludzie... dzieci kwiaty.... spiewali, skakali, kucali, rzucali w nas sneigiem... jak jacys porabani.... uciaklysmy jak tylko sie dalo... :D a dzis w kosciele bylo to samo... normalnie wszyscy z tamtad (lacznie z ksiedzem) byli na haju... beeeka byla.... pozdrowki :***

m0nisia : :