Komentarze: 1
aaaaaaaaa
marzę o ciąży, o dziecku
o słabszych miesiączkach....
normlanie wykrwawiam się...
dzis jest masakra....
jestem osłabiona, zasnęłam przed tv...
dzis niecierpie facetów, za to że muszę cierpieć a oni tego nie przeżywają....
a co do dziecka to czas zacząć sie rozglądać za przyszłym tatusiem [ a przecież facet to świnia i nie ma okresu a za to ja mam....] ...
z tym ze tylko pięcioletnia Zuzia uważa mnie za krtólową podwórka (najładniejszą dziewczynę na podwórku) [już kiedys o tym pisałam] a stary śmierdzący dziad za swoja narzeczoną... [o tym też chyba pisałam]
a może by jakis tak... normlany... facet... i nie świnia...
oj, płakać mi sie chce, nie lubie tych hormonów...