Archiwum 14 czerwca 2004


cze 14 2004 przyjaźń ?
Komentarze: 11

zastanawiam sie czy wiele wymagam...?
chciaBabym mie przyjacióB
chciaBabym,
eby moi przyjaciele byli dla mnie najwazniejsi
ebym ja byBa dla nich wana
eby o mnie pamitali
eby byli szczerzy
eby[my sobie bezgranicznie ufali
eby[my byli bez faBuszu i obBudy
ebym miaBa na kogo liczy
eby midzy nas nigdy nikt nie wpadB
eby nikt nie miaB tyle siBy eby popsu "nas"
eby[my mogli sobie o WSZYTKIM mówi
eby oni wiedzieli ze mog mi wszytko powiedzie
ebym ja mogBa im wszytko powiedzie
ebym wiedziaBa do kogo mam zadzwoni jak pBacz
ebym wiedziaBa e tam gdzie jest kto[

i nie wiem czy to ze mn jest co[ nie tak
czy za wiele wymagam
ale nie mog przyjazni otrzymac...
bo zwizek który trwaB jaki[ tam czas, a nie trwa teraz, albo "miaB przerw" nie jest przyjazni, przyjazD jest wspaniaBa, nie ma granic, daje wspaniaBe uczucie i wielkie moliwo[ci.
przyjazD jest wiksza od miBo[ci, bo wicej w sobie zawiera, bo wszytko daje, a miBo[ wszytko zabiera.
przyjaciel to kto[, przy kim mona gBosno my[le, kto[, kto wie o tobie wszytko i nadal cie kocha.

ale jak si traci któr[ z kolei osob,
jak otaczaj mnie róni ludzie
dziej sie róne sytuacje...

gdzie[ jest jakas granica wytrzymaBo[ci
ale co jest za t granica...?
boj sie e ja przekraczam....

 

 

ta notka jest moimi refleksjami na tamat przyjazni a kieruj j szczególnie do pewnej osoby, do pewnej dziewczyny... dziewczyny, któr uwaaBam (moze za bardzo chciaBam uwaa) za przyjacióBk... z któr ogólnie mówic ostatnio sie popsuBo =/

i na koDcu, ale na koDcu umieszcza sie rzeczy najwaniejsze, dzikuj dwóm M e s przy mnie =*
(celowo bez imion, powinni[cie sie domy[lec)

m0nisia : :