Archiwum 23 lutego 2004


lut 23 2004 bajeczka o bobie budowniczym
Komentarze: 11

byl sobie raz bob budowniczy i bardzo lubil budowac domy :) pefnego dnia szamajac zielone kakao zadzwonil jego telefon.byl to mariuszz blade ktory domagal sie zbudowania mu tej upragnionej stodoly. bob budowniczy wyruszyl w dluga droge ash wreszcie dotarl na duze puste pole. szybko zabral sie do pracy- wzial w rece lopate, kilof i mlot pneumatyczny i  klej szkolny i zaczal budowac :) kiedy skonczyl zadzwonila do niego kret-ynka i bob  budowniczy jakna sygnale pedzil na drugie zlecenie. zanim sie obejrzal jush budowal bude dla psa- mazana. kilka dni pozniej bob budowniczy pojechal do kret-ynki obejrzec sfoje dzielo. kiedy zajrzal do budy, pogryzl go pies-mazan. bob bbudowniczy w wielkim pospiechu pobiegl w strone domu  blade'a wbiegl do srodka stodoly i ta sie zawalila i zabila na smierc boba budowniczego. kret-ynka zostala zagryziona pshes mazana, a blade pshygarnal mazanka :D

THE END!!!!!!!!!!!!

Wystapili: bob budowniczy (m0nisia), mariusz blade, kret-ynka (z pefnych psheczyn nie podam imienia kret-ynki), pies-mazan.   

m0nisia : :