Komentarze: 11
wczoraj jak juz byłam w łóżku cos mnie naszło żeby policzyć sobie ile jeszcze dni do moich urodzin i z wyliczeń wyszło mi że dziś mam 16 lat i 183 dni, czyli pół roku =)
oznacza to że od jutra niestety z każdym dniem będzie mi coraz bliżej do starości.. do tych wstrętnych 17... a szesnaście to brzmi tak młodo... sweet sixteen...
ostatniego dnia, którego jestem bliżej niż dalej młodości zamierzam sie dobrze bawić =D
czy wy też uważacie że wiek zaczyna być moją kolejną obsesją?
a tak poza tym, to jestem na siebie zła... ostatnio nie odnoszę zadnych sukcesów, nic mi się nie udaje...
jak porównuję się z taką jedną moją kolezanką to juz w ogóle...
wiem że nie powinnam sie z Nia porównywać, ale samo sie tak robi i dołuje mnie to....