lut 07 2005

ząb


Komentarze: 5

mój ząb nadal jest u mnie tematem numer 1, bo mnie boli i wkurza i nie moge o niczym innym mysleć... dzis znwu byłam u dentystki, założyła mi lekarstwo

dziś pierwszy z masakrycznych sprawdzianów w tym tygodniu... z hostorii... tak jakoś wyszło ze siedziałam w pierwszej ławce =/ i nie podłożyłam gotowca =/

zaraz lecę uczyć sie biologi =/

dziś miałam spotkanie w urzędzie... 2 godziny siedzenia na tyłku... bleee... ale sie wynudziłam... a w komisji ze mną prawie sami emeryci... jaaaa.... i zapewnili mi wspaniałe plany na walentynki... kolejne spotkanie....

a własnie walentynki... nie wiem co mam o tym myśleć... wysyłacie coś komuś? przyjaciołom czy kimś w kim jestecie zakochani?

m0nisia : :
09 lutego 2005, 13:02
a walentynki? eee? no wlasnie, a co to takiego? :P buhehehe
09 lutego 2005, 13:01
a wlasnie ze niet =P jak sie wczytasz, to zobaczysz, ze to nie jest dokladnie to samo :)
Kasiulka:-)
08 lutego 2005, 21:20
Oczywiście wysyłam Walentynki przyjaciołom (również temu, który mieszka daleko ode mnie) oraz mojej kuzynce. Szkoda tylko, że Walentynki są w poniedziałek, że też nie mogą być w sobotę albo niedzielę. Cóż, trudno. Wtedy by się gdzieś pojechało do kina, albo do Gdyni pochodzić i pospacerować. Papa, buziaczki:*
Karoola
07 lutego 2005, 21:48
eh no z zembem to zawsze ejst zonk:D a walentyki??? eee co to takiego:P nie to jest taki dziwne \"swieto\":P
07 lutego 2005, 19:57
Ja daje tylko taka wielka kartke na Walentynki mojemu chlopcu :) No to jak masz narazie lekarstwo w zabku to nie powinno bolec... bo to prawie jak plomba :-)

Dodaj komentarz