lut 27 2006

szkola


Komentarze: 1

jestem zmęczona tym, że jak jak w szkole robię tak:
taaaaaaaak????? napraaaaaawde??????
i w środku juz nie mogę z beki

to oni pytają czy naprawdę nie wiedziałam....

o tym, jak przypomni mi sie jakiś dowcip i coś w związku z dowcipem i zaistaniałą sytauacją powiem to juz nie wspomnę

a z innej beczki:
jestem nietolerancyjna... i co?
moze poprostu nie rozumiem.... alee....
i nie będe tego ukrywać... co z tego, że słyszy...
sam jest sobie winien....
nie ważne.....

i z jeszcze innej beczki:
troche wpomnień,
ok 19 lipca
pytanie: co byłoby dla was najgorszą kara
ja(bez chwili zastanowienia): jesli ktoś ograniczałby mnie, ograniczał moją wolność, chociażby próbował mi rozkazywać

a co mam zrobić, jeśli ktoś właśnie zaczyna to robic?

m0nisia : :
kar0lincia
11 marca 2006, 17:23
to wtedy jest bunt i tup tup nogami:)

Dodaj komentarz