i Po PiPcE....
Komentarze: 1
nio i po pipce, mam trochę kaca, bo była Aga i tata nam drinki zrobił, ale takie pożądne :D pierwszyraz w życiu piłam gin z tonikiem, nie zabardzo mi smakowało... takie gorzkie... wolę wódkę z sokiem, zanim goście przyszli mam mówiła mi: "będzie za mało jedzenia, goście głodni pójdą" a dziś rano jak otworzyłam lodówkę to sie prawie wysypywało... a jeszcze na balkonie soją ryby w galarecie tyle zostało.... boshe jak ona panikuje zawsze....
fajnie było na pipce, bawiłam sie z moim chłopakiem... cały wieczór :DD fajny teraz jest, tak fajnie gada i sie przytula... taki słodziutki jest!!
misiu sie nazywa Mariuszek... zadecydowałam, Kubuś to fajny pomysł, ale ja sie przyzwyczaiłam..... spię z nim co noc :DD siuper jest
jestem teraz sama w domu, nadal mam doła, chyba napisze długą notkę o tym co mi jest.... no to idę pisać, papatki!!
Dodaj komentarz