kwi 02 2006

Bez tytułu


Komentarze: 5

rok od śmierci Jana Pawła II

i co?
nie wiem...

a inni?
jedni pewni swego, rozmodleni, porwani duchem pokolenia JP II
drudzy niczego nie chcą, nic nie zauważają, w nic nie wierzą, są sceptycznie nastawieni

a ja?
sercem i dusza z pierwszymi a drudzy trzymają moje ciało....

 

we wtorek miną dwa lata od śmierci Pawła...
dwa lata
tyle czasu.... jak to szybko leci...
a ja znowu nie wiem... skąd brać pewność....
'jeśli są watpliwości to swiadczy, ze jest jeszcze trochę życia'

m0nisia : :
02 kwietnia 2006, 22:33
może smutne jest to że nie znaczy dla mnie nic dzien 2 kwietnia, nie obchodze tej rocznicy ale obchodzi mnie to jak ten rok zmienił wszystko wokół.
02 kwietnia 2006, 22:31
to jest straszne
jak nikt o nic nie dba
nie myśli o drugim człowieku
jak ma na wszystko wyjbne
nic nie widzi, nic nie zauważa i obchodzi go tylko własny tyłek.
to rzyczywiście szybko minęło.
a ja pamiętam każdą myśl tego całego roku.
to sie nazywa samoświadomość:)
kis.
02 kwietnia 2006, 21:09
Dlaczego we wtorek, skoro umarl 2 kwietnia,a to dzis?
NieZnajomaaa
02 kwietnia 2006, 17:44
Ja też nie mogę powiedzieć że w całości zaliczam się do tych pierwszych bo jednak pozostaje we mnie coś z tych drugich... :/ Jedno jest pewne - bardzo szybko zleciał ten rok...
i ważne, że mimo wszystko pamiętamy
[*]
Niula
02 kwietnia 2006, 14:48
ja byłam w szoku jak wczoraj we wiadomościach mówią, że rok temu zmarł Papież.. to tak szybko minęło.. strasznie.. nawet nie zauważyłam.. czas leci tak szybko.. nie wiem, głupio mi to mówić, ale ja raczej stoję po środku, a jeśli już bym miała wybierać to chyba zaachowuję się jak drudzy.. bo nie potrafię inaczej..

Dodaj komentarz