a takie tam nic

chciałam zrezygnować z bloga..... juz mnie to nie bawi... o większości rzeczy nie mogę/nie chcę pisać... ale już za mocno sie przyzwyczaiłam... i nie mogę go rzucić na prawie miesiąc przed drugimi urodzinkami ;_)

a co u mnie?

w szkole... ojjj źle.... ale prawdopodonie nie bedę musiała sie jeszcze w najbliższym czasie martwić maturą bo nie zdam do 3 kl ;_) a słyszałam że w tym roku nam lepiej idzie ;_)

zostałam mamusią ;_) w niedzielę były chrzciny mojego aniołka ;_) taki był grzeczniutki, wcale nie płakał ;_) i taki śliczny ;_) i oczka ma na razie (wiem ze mu sie zmienią) po mamusi chrzestnej ;_)

czuję sie.... hmmm..... czasem (troche za często) jak tło dla gwiazdeczek (zbyt wiele mnie takich otacza...) czasem mi to dość mocno przeszkadza....

i tego... znowu sie ciekawych rzeczy dowiaduję o 'koleżankach' moich równieśniczkach.... :?

a poza tym to tęęęęęęsknie za misiaczkyami!!!! ;_)